Domy hanzeatyckie
jednoizbowe
Ostatnio napisałam dla Was ogólną notatkę o domach miejskich. Tym razem chciałabym się skupić bardziej na jednym z ich rodzajów - domu hanzeatyckim.
Najstarsze domy były drewniane a nie murowane, ale zasada planowania była ta sama. Układ dachu szczytowy, były bardzo wąskie, ustawione szeregowo. W ten sposób grzana musiała być tylko fasada, natomiast boki dzielone były z sąsiadami. Zamieszkujący byli oszczędni jak to kupcy. :)
Konstrukcja domów opiera się na ścianach bocznych, dzięki czemu jest to bardzo elastyczna forma. Ograniczona jedynie wytrzymałością belki stropowej, której długość oscylowała pomiędzy 7 a 9m. Na tym samym planie, można było je w bardzo łatwy sposób zmieniać. Również w przekroju, gdy np. kupiec chciał zrobić wyższe pomieszczenie, to nawet usunięcie jednego stropu nie było problemem. Dlatego dziś trudno jest nam znaleźć dom w pierwotnej nienaruszonej formie do sfotografowania. Fasady wychodziły z mody, a w tym układzie konstrukcyjnym można było ją w całości przebudować. Fasadę średniowieczną na renesansową, z renesansowej na barokową z barkowej na klasycystyczną. W środku znajduje się wielka sień często bardzo wysoka, z antresolą, która zazwyczaj była wyniesiona lekko do góry, ponieważ miasta hanzeatyckie miały często problem z wodą. Były podtapiane, dlatego budowano tak zwane przedproże, często dość wysokie gdy dom był podpiwniczony. Piwnica była dostępna z zewnątrz. Portal i okna do wielkiej sieni z reguły były duże, natomiast okna od magazynów bardzo małe.
Plan nie jest skomplikowany. Od strony ulic wejście, w głębi jednoprzestrzennego wnętrza znajduje się wyjście na podwórko na wąską długą działkę. W środku znajduje się palenisko przy którym kobiety przygotowywały obiad, oraz schody na górę. Wszyscy żyją w jednym pomieszczeniu. Do dziś są społeczeństwa które tak żyją. Np. domy romskie, które z zewnątrz są bardzo przedziwnie skomplikowane, natomiast w środku często to jedna wielka izba.