Na kupieckim szlaku
9 osób
Moderatorzy:
    pinot

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: przed publikacją
RSS RSS
Zarejestruj się

20/03/14 od Ola
W temacie: Przedsięwzięcia i wydarzenia

Patenty

Dziś przypada rocznica pierwszej międzynarodowej umowy patentowej - "Międzynarodowej Konwencji o Ochronie Własności Intelektualnej". Jej podpisanie przez przedstawicieli pierwszych 11 państw założycielskich miało miejsce właśnie 20 marca 1883 roku w Paryżu.

(daveoratox, CC BY 2.0, http://www.flickr.com/photo...)
Ciekawe, że jeśli chodzi o tematykę wynalazków, to okazuje się że jedne umysły są bardziej płodne a inne mniej. Weźmy takiego Tomasza Edisona. Edison długo dzierżył palmę pierwszeństwa - ale umówmy się - trudno jest pobić kogoś kto ma na koncie ponad 1000 wynalazków, a dokładniej "rodzin patentowych" (rodzina patentowa to z grubsza grupa patentów które zostały zgłoszone w celu ochrony jednego wynalazku - z reguły ten sam patent w różnych krajach). Udało się to dopiero Shunpei Yamazakiemu (3193 "rodzin patentowych"), pobitemu z kolei w 2008 roku przez Kia Silverbrook'a (4629 "rodzin patentowych").

Niektórzy z Was mogli też słyszeć o wynalazcy-celebrycie - Yoshirō Nakamatsu. Nakamatsu zdobył rozgłos za sprawą filmu dokumentalnego Wynalazki doktora Nakamats (2009) oraz dzięki "antynoblowi" (2005) którego otrzymał za ciągnący się przez 35 lat projekt podczas którego Nakamatsu... fotografował swoje posiłki. Mimo że w filmie nazwano go "4 największym wynalazcą po Archimedesie, Marii Skłodowskiej-Curie i Nikoli Tesli" to w rankingu IPO (Intellectual Property Owners Association) wypadłby raczej nisko, bo dorobił się "zaledwie" 395 patentów.

Yoshiro Nakamatsu Yoshiro Nakamatsu (Ushuaia.pl, CC-BY-SA-3.0, http://commons.wikimedia.or...)
Jeśli chodzi o rys historyczny - teoretycznie już wcześniej istniały nie tyle patenty co dekrety, dające uprawnienia do korzystania z jakiegoś wynalazku konkretnej osobie. Ale dopiero rewolucja przemysłowa i wzrost handlu między poszczególnymi krajami były silnym impulsem dla społeczności międzynarodowej do regulacji praw w tej kwestii, czego wynikiem była właśnie wspomniana konwencja.

I tu ciekawostka. Obecnie prawa patentowe zasadniczo udzielane są na terenie konkretnego kraju - teoretycznie zatem ktoś mógłby produkować ten sam przedmiot w innym kraju. Jednak zgłoszenie patentu daje nam prawo pierwszeństwa względem tej "innej" osoby. Możemy zatem postarać się o uzyskanie prawa patentowego w tym innym kraju, o ile zajdzie taka potrzeba, a naszym koronnym argumentem będzie uprzednie otrzymanie prawa patentowego w kraju "rodzimym" (przykładowo).

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):