Kraków
4 osoby
Moderatorzy:
    Agata Mateusz

Ustawienia strony:

Widoczność: wszyscy
Publikować mogą: wszyscy
Moderacja: po publikacji
RSS RSS
Zarejestruj się

24/03/12 od Agata
W temacie: Gdzie odpocząć

W Dolinie Kluczwody

Kości mamuta i skałki

Ciepło, ale nie gorąco. Pełne słońce, zero chmur. I cały wolny dzień. Zostać w Krakowie...? I co, z tłumem brytyjskich turystów szturmować rynek? Przeciskać się między wspinaczami i amatorami pierwszego wiosennego grilla na Zakrzówku? Lepiej uciec. Ale blisko, pół godziny autobusem z Bronowic.

Tyle jedzie autobus z tej dawnej podkrakowskiej wsi do Zelkowa, tuż przy Dolinie Kluczwody. W marcu jest przyjemnie pusta, nawet w tak słoneczne dni. Miejsce jest naprawdę urokliwe. Z zieleni co i rusz wyłaniają się białe skały, w niektórych z nich ciemnieją groty, gdzieniegdzie słychać szum źródlanej wody. Woda nadała nazwę dolinie – potok kluczy tu  wieloma zakolami. Właśnie w tym rejonie (w górnej części doliny) znajdują się największe jaskinie w Jurze – Wierzchowska Górna i Dolna, zwana Mamutową. Do tej drugiej łatwo dojść żółtym szlakiem, skręcając w ścieżkę tuż nad zabudowaniami.

Jaskinia Mamutowa
to miejsce-symbol dla wspinaczy. Jej korytarze, ukryte w masywie skalnym Berdo, ciągną się łącznie przez 105 metrów. Geneza nazwy jest całkiem prosta – po prostu znaleziono tam szczątki mamuta. I nie tylko, bo archeolodzy wzdychali również nad kamiennymi narzędziami. Tyle przeszłość. Co jest dzisiaj? Strop w przedniej części musiał się dawno temu częściowo zawalić, bo teraz wykręca się szyję, by podziwiać piękny łuk skalny. Genialne miejsce na biwak, osłonięte od wiatru i deszczu. Tylko trochę chłodno. Dalej prowadzi kilka niewielkich korytarzy, dziesięć lat temu na końcu jednego z nich odkryto salkę z naciekami.

Jest słynna wspinaczkowo ze względu na drogi delikatnie mówiąc trudne biegnące jej stropem. Przyciągają wielu, bo nie często w Polsce spotyka się tak silne przewieszenie. Poprowadzono tu jedne z najtrudniejszych dróg wspinaczkowych w Polsce, m.in. Nieznośną lekkość bytu. Właściwie niemal cała jaskinia i jej okolice są pokryte gęstą siecią dróg o fantazyjnych nazwach – są więc chociażby: Dotknięcie Kapustki, Dupa Isaury, Krew, Pot i Brezent, Król Maciuś Pierwszy, Stefek Burczymucha, Śmiała Perć i Śmiało Pierdź. Jak to bywa u wspinaczy, jest bajkowo, prześmiewczo, trochę wulgarnie. Gra z językiem. Oprócz ekstremalnie trudnych, można znaleźć też coś łatwiejszego, jeżeli esktremum to nie jest jeszcze coś, na co chętnie się rzucimy.
 
Polnik - Żywcowanie na Polniku Polnik - Żywcowanie na Polniku (A.Sokołowska)

Żywcowanie na Polniku


Jeżeli znudzi nas już jaskinia, nic nie stoi na przeszkodzie by iść dalej doliną, zbaczając co chwila w inne skałki i wdrapując się na nie. Choćby taki Polnik, wyrastający znienacka pośród płaskich jak stół pól. Tu też jest wiele dróg wspinaczkowych, a ze szczytu całkiem niezły widok na okolicę. U stóp skałki znajduje się też idealne miejsce na wieczorne ognisko, dlatego nie można zapomnieć ze sobą ziemniaków. A potem nie pozostaje już nic innego, jak siedzieć blisko siebie, wyciągać parzące ziemniaki z migoczącego żaru, posypywać solą i jeść, patrząc w coraz wyraźniejsze gwiazdy. To wszystko tak blisko głośnego Krakowa.
 
  • W Jaskini Mamutowej - Radość wspinaczki W Jaskini Mamutowej - Radość wspinaczki (A.Kozłowska)

Mówi się o tym we wpisach (lub komentarzach do nich):